Uhhh... najgorzej jest zaczac...
OK, to może tak.
Nasza rodzinka to: Szymon ma już 6 miesięcy (nie ma co chyba mówić, że chciałam zacząć pisać jak się dzidziuś urodził, ale powiedzmy, że teraz jest już ze wszystkim wiremia opanowana sytuacja i nie ma więcej wymówek :), ja mama Ilona mam 27lat i tato Mariusz 33lat.
Dziś wiem, że te 6 miesięcy to naprawdę dobry kawał czasu który minął naprawdę w błyskawicznym dla wszystkich tempie. Wiem jak bardzo docenić można czyjąś pomoc, że nie ma co się zapierać że "sama, sama, sama se ze wszystkim dam radę"- tak myślałam przed porodem, ale guzik z pętelką. Wiem również i doceniam, że stanowisko babci jest w jakimś stopniu niezastąpione w przywitaniu nowego człowieczka na planecie Ziemia :)
witamy :-) będziemy zaglądać z deszczowej Szkocji :-)
OdpowiedzUsuń