poniedziałek, 22 października 2012

Miała być farma, a wyszedł park :)

Oh jak ja strasznie chciałam pojechać na taka dyniowa farmę. Nawet znalazłam w necie gdzie i jak trzeba jechać... 
i się nie udało się...
mąż uświadomił mnie, że to około 2h drogi w jedna stronę, a pogoda w UK ostatnio nas nie rozpieszcza i nie wiadomo co nas tam zastanie,
wiec zamiast ...


były zakupy w Lidl'u i wycieczka do pobliskiego parku :)
gdzie tez było cool


... później małe zawody miedzy mamą, a tatą w wycinaniu dyni (myślałam że to jest trochę prostsze), niestety nie mamy zdjęć z tej batalii, ale to może i dobrze- hehe nasze narzędzia pracy były naprawdę mało profesjonalne ;/
a przecież liczy się efekt :)


i  foty, które groziły poparzeniem... 
Szymon koniecznie chciał zajrzeć do środka co tam się tak świeci i dlaczego to takie cieple... 
jakoś się udało bez gaśnicy:) 
mamy kilka naprawdę fajnych zdjęć, co będzie na bank fajną pamiątką dla Smyka jak podrośnie :)


18 komentarzy:

  1. Ja zawsze nie tak wytnę dynię i później zamiast być ozdobą, to muszę jakoś ją wykorzystać do jedzenia :D

    Synuś ciekawski świata :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, też zamierzam coś zrobić. Szkoda ,że nie jechaliście, ale lidl też jest ok. Przede wszyskim dyniowe wycinanie udane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz ja wiem jak Ty cos zrobisz to ja bede pierwsza osoba ktora to skopiuje :)

      Usuń
    2. heheheh Ja mam mikro dynie ciekawe czy coś się da w nich wyciąć. Mikro mieszkanko - mikro dynie

      Usuń
  3. U mnie zawsze chęci są, ale wykonania brak. Dlatego podziwiam :).

    OdpowiedzUsuń
  4. marzy mi się zupa dyniowa, super zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ahh, że też w PL nie mamy takich farm :(
    A dynie cudo, klimatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. http://onelittlehappiness.blogspot.ie/23 października 2012 13:47

    U Nas też już wszędzie pomarańczowo:)
    Szukałam nawet dla Marcysi jakiegoś fajnego stroju,ale żaden mi nie przypadł do gustu;) chyba zbyt wymagająca jestem,spodobało mi się body,kościotrup ale jakoś na taką malusią dziewusie....nie bardzo mi się widzi:/
    a dynie muszę koniecznie w tym roku kupić!zawsze stwierdzałam że eee tam po co;)ale teraz jak jest mała wszytsko się zmienia,wszytsko dla Niej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczna zabawa!!! :-) Czekam na "dyniowe" zdjęcia Szymka, może się skusisz i wstawisz? :) Sami też planujemy wycinanie dyni, ale poczekamy jeszcze kilka dni.

    A mogę zapytać, gdzie jest ta dyniowa farma? Fajne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, ja wygooglowalam "pumpkin pick in london" i wyskoczylo kilka adresow... najbardziej chialam jechac
      http://www.crockfordbridgefarm.co.uk/surrey-farm-shop/pumpkins-halloween.htm
      z tym ze to dalekooooo :(

      Usuń
    2. Od nas też daleeeko... :( A faktycznie miejsce wygląda super... Koło nas niestety nie ma nic takiego :(

      A swoja drogą chciałam jeszcze zapytać Cię, w której części Anglii mieszkacie? :) My klikamy z West Midlands :)

      Usuń
    3. My z północnego Londynu :)

      Usuń
  8. Ale piękny dyniowy świat:)
    Syn zadowolony, to najważniejsze!

    http://wszystkodlamamidzieci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam takiego jednego też ciekawskiego, co by wszędzie łapki wkładał. Zdjęcia wspaniałe no i dynie! :)
    Twój synek uroczo wygląda w tej czapie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo podoba mi się to dyniowe szaleństwo !!!

    OdpowiedzUsuń