poniedziałek, 4 marca 2013

stołówka

Nasz  chłopiec ma już rok, je naprawdę dużo i to co jego rodzice
wiec w miniony weekend wybraliśmy się do restauracji
nie była to nasza pierwsza wizyta, 
ale była to pierwsza w której Szymon miał swój własny posiłek 
(wcześniej dostawał marchewkę, czy fasolkę - i tez był szczęśliwy)

danie Szymona to łosoś, ziemniaczki i warzywka




do picia był świeżo wyciskany sok z jabłek, a na deser banan :)


Jestem zachwycona postępem naszego syna w jedzeniu 
uważam, że metoda BLW naprawdę świetnie się sprawdza...
z dnia na dzień zaskakuje mnie czymś nowym. 
Zaczyna se już nawet sam radzić z nabieraniem na łyżeczkę/ widelec jedzenia 
- serio mowie pękam z dumy jak to widzę :)
a opcja brania w rączkę i nakładania na łyżeczkę mnie rozczula !


a tu chyba mój Bobo rezerwuje stolik na przyszły tydzień bo w UK będzie Dzień Matki :)

20 komentarzy:

  1. Cudnie, że sobie tak wspaniale radzi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama często sie dziwie jak mu to wszystko swietnie wychodzi ;)

      Usuń
  2. Bravo:-) i zdrowka dla roczniaka:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłe te doświadczenia! Pozdrawiam! i za miesiąc zapraszam na nasz roczek "zdjęciowy". U nas z jedzeniem - taktycznie taka sam rewelacja. Pozdrawiam,ze śnieżnej Austrii!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za zaproszenie i odliczania dni do imprezy!

      Usuń
  4. Jetem zachwycona tym gentlemen-em w restauracji - fantastycznie sobi radzi :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. ślicznie. My jeszcze przed BLW ale i więcej wpisów na ten teat czytam tym bardziej nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście szczerze polecam, naprawdę warto a przy tym jaki fun!

      Usuń
  6. No proszę jaki gentleman za stołem :) Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hohoho, widać, ze smakowało ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. wow w szoku jestem! widać, że lubi jeść, choć po nim nie widać ;D
    ale zaradny maluszek z niego, a ile zjadł z tej spooorej porcji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ziemniaki mu najbardziej smakowaly, po ich redukcji (2/3) zjadł prawie wszystko! Apetyt to on ma...

      Usuń
  9. nie dodałaś, że na dokładkę zjadł celulozę! ;D zarłoczek mały!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, radzi se naprawdę super!

    OdpowiedzUsuń
  11. Oooo zazdroszczę apetytu, a mówią że na wyspach gotować nie potrafią hehe:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne robi minki,słodziak mały :)))

    OdpowiedzUsuń