Ponoć są badania iż zażywanie aspiryny możne zapobiegać tzw. stanom przed rzucawkowym. Dawka 75 mg dziennie zmniejsza to ryzyko.
I szczerze jestem w kropce! Jestem już w 32 t.c. i sama widziałam, że lekarka dziwiła się, że nikt mi tej aspiryny nie kazał brać wcześniej... mówiła iż zalecane jest branie od 11 t.c.!! Moje ciśnienie krwi na dzień dzisiejszy jest w porządku, białka w moczu brak, więc czy jest sens brania leku 20 tygodni później jak jest zalecane?? Sama nie wiem... serio to się waham i raczej nie chce jej brać.
Podobnie jest ze szczepieniem... odwieczny problem szczepić, czy nie szczepić dziecko. W UK zawracają kobietom głowę już w ciąży. Najpierw chcieli zaszczepić mnie przeciw grypie(?!), a teraz krztusiec (ang. whooping cough) jest rzucony taśmę. Na forach pojawiają się opinie, że szczepionka nie była testowana na ciężarnych – prawda, skutki nie są do końca znane , ale logicznie rzecz biorąc, żadnych szczepionek nie testuje się na ciężarnych, co jest jak najbardziej zrozumiałe.
Kilka słów o krztuścu - za Wiki: "dawna i potoczna nazwa to koklusz – ostra choroba zakaźna układu oddechowego, charakteryzująca się nawracającymi napadami kaszlu i przedłużającą się dusznością". Krztusiec głownie groźny jest dla dzieci do 6 m. ż. z racji braku rozwiniętego odpowiednio układu immunologicznego.
Dlatego właśnie wprowadzane szczepienia dla mam, po zaszczepieniu przyszła mama wytwarza przeciwciała i przekazuje je dla Bobo który dzięki temu jest odporniejszy przez pierwsze
miesiące życia. Do szczepienia kobiet w ciąży używana jest ta sama szczepionka, którą
są szczepione dzieci w drugim miesiącu życia. Nie jest ona tzw.
szczepionką żywą, czyli w wyniku jej podania ani matka, ani potomek nie
mogą zachorować na krztusiec. Efekty uboczne to: gorączka, zaczerwienienie lub opuchlizna w miejscu
wkłucia, wymioty, ból głowy, zmęczenie i ból mięśni. Może również
wystąpić reakcja alergiczna na szczepionkę, ale to zdarza się
niezmiernie rzadko.
Po dłuższych przemyśleniach i riserczu w necie, też chyba się nie zdecyduje na tę "przyjemność", choć serio mówiąc z tylu głowy coś mi dzwoni, że może powinnam, że jednak ryzykuje...
Och, i niech mi ktoś dalej wmawia, że okres ciąży to najcudowniejsze czas dla kobiety... Ten kto to powiedział chyba sam w ciąży nigdy nie był, a już na bank nie z drugim dzieckiem :) ale o tym będzie oddzielna notka!
Och, i niech mi ktoś dalej wmawia, że okres ciąży to najcudowniejsze czas dla kobiety... Ten kto to powiedział chyba sam w ciąży nigdy nie był, a już na bank nie z drugim dzieckiem :) ale o tym będzie oddzielna notka!
U nas w Turcji też szczepią ciężarne. Mnie próbowano zaszczepić na tężec, ale odmówiłam. Podejmując tą decyzję konsultowałam temat z polskim lekarzem ginekologiem. Powiedział mi, że na grypę (ta szczepionka też jest tutaj podawana w ciąży) i na tężec mogę się pozwolić zaszczepić, że podobno te szczepienia nie są niebezpieczne. Ale ja dla swojego komfortu psychicznego podziękowałam za szczepionkę - na tężec przez 2 lata powinnam jeszcze być uodporniona, a na grypę nie chorowałam od wielu lat więc teraz w tureckie lato raczej mi ona nie grozi. Ciąża to może i piękny czas, ale przede wszystkim czas rozterek i dylematów...
OdpowiedzUsuńO tężcu może dowiem sie przy kolejnej wizycie, hehe chociaż raczej nie bo juz sprawdzałam czy mnie jeszcze NHS może zaskoczyć, i podobnie jak Ty tez bym raczej nie ryzykowała! :)
UsuńTylko , że ja dopiero 16 tydzień a Ty już 32 tydzień ciąży, więc różnica wagi wiadomo , że będzie .. chciałabym mieć już zaawansowaną ciążę ;)) Hmm o tej aspirynie to nie wiedziałam...
OdpowiedzUsuńa tu cisza w szkocji , nikt nigdy mnie nie pytał czy chce czy nie. Dostałam ulotkę i tyle, a jak moja siostra będąc w ciąży się zapytała lekarki to ta jej powiedziała w sekrecie , że rząd za dużo zakupił i teraz je wciska dziecią i ciężarnym.
OdpowiedzUsuńA o tej aspirynie słyszałam, a raczej czytałam w książce dla ciężarówek.
O widzisz, dzięki za cynk!! Z Szymonem tez mi nic nie mówili ale bo te szczepienia jakoś ok końcówki 2012 roku a nasze chłopaki z początki przecież :)
UsuńTo już 32 tydzień - nie lepiej kontrolować częściej mocz i ciśnienie...? (co do aspiryny). Trzymaj się dzielnie...i nie daj sobei wmowic, że coś zaniedbujesz! Wręcz przeciwnie!!! Twoja intuicja jest najmądrzejsza a wzbudzanie wątpliwości to nieludzka taktyka...
OdpowiedzUsuńDokładnie tez tak uważam ze cotygodniowe wizyty sa wystarczająca kontrola... Jeszcze żaby było cos nie tak! Po co brać na sile, ze tak powiem ;)
UsuńToday, I went to the beachfront with my kids.
OdpowiedzUsuńI found a sea shell and gave it to my 4 year old daughter and
said "You can hear the ocean if you put this to your ear." She placed the shell to her ear and screamed.
There was a hermit crab inside and it pinched her ear. She never
wants to go back! LoL I know this is totally off topic but I had
to tell someone!
Here is my weblog ... caravan Holidays in cornwall