Szymon już od dłuższego czasu nie jest kompany w wanience z racji za dużych gabarytów, ogromnego pokładu energii itp. :)
Jakoś od 6 miesiąca kiedy zaczął siadać (a właściwie jak pojechaliśmy do PL i ostatnia rzeczą jaka chcieliśmy ze sobą brać była Szymona wanienka) Bobo kąpał się w dużej wannie jak dorosły...
Mamy bardzo dłuuuuga wannę i samo jej napełnianie zajmuje "wieki", już nie wspominając o wężu w kieszeni który widział te wylewające się litry wody... ale co zrobisz jak dziecko trzeba umyć!?!
Po przeszukaniu internetu, ostatnio znalazlam takie oto cudo:
Zapora- barierka do wanny to niestandardowy pomysł zastępujący wanienkę niemowlęcą.
Według producenta: BabyDam oszczędza: wodę, energie i miejsce w łazience
No! I o to właśnie mi i innym mamom chodzi!
:)
Oto Szymon w akcji!
Zaporę używaliśmy jak na razie 2 razy i powiem, że jest naprawdę zadowolona z zakupu...
jest szczelna, a o to najbardziej się martwiłam,
i wody wlewamy o polowe mniej, jak nic!
i wody wlewamy o polowe mniej, jak nic!
niestety nie nadaje się do wanien innych niż podłużne!
PS. Szymonowi najbardziej podoba się ta "dziurka", hehe... dziwnie to brzmi ale taka jest prawda!
Bardzo ciekawy pomysł :) kiedyś jak będziemy mieć nasz wymarzony dom z wanna heh i 2 dziecko to napewno takie coś sobie sprawimy tym bardziej że już przetestowane :) my na szczęście mamy jak do tej pory prysznic z głębokim brodzikiem i powiem szczerze że jest to super rozwiązanie dla rocznego bobasa :) no i oczywiście nie dziwię sie że dziurka najciekawsza :)
OdpowiedzUsuńHehe, jak brodzik gleboki to super... Zawsze zastanawialam sie jak Bobo myc pod prysznicem :)
UsuńFantastyczny gadżet i wielkie dzięki, że podzieliłaś się nim z nami :* Będziemy musieli taki zakupić, bo Gaba już trochę zbyt długo w dziecięcej jest kąpana właśnie z przyczyn ekonomicznych :/
OdpowiedzUsuńNo problemo! Moj na wanienke juz "za duzy" a z tego rozwiazania jestem bardzo zadowolona!
UsuńŚwietne, nie widziałam tego wcześniej. Kiedy przenieśliśmy Nadin do dużej wanny to zaczęło sie istne szaleństwo - spowodowane właśnie przestrzenią i... chyba nie będę jej ograniczać :)
OdpowiedzUsuńmy też w dużej wannie, ale to dla malego u nas frajda, zwłaszza, zę to dość droga zapora:) ale jeśli ty jesteś zadowolona to najważnejsze:)
OdpowiedzUsuńZadowolona jestem bardzo, na eBay u mozna z
UsuńZnaleźć taniej :)
UsuńSuper pomysł. Ja małego wciskam do wanienki niema tak źle, ale z tego co widzę to mam dużo wanienkę. Dostałam ją w spadku po dzieciach siostry. Ale jak moja druga siostra szukała to wanienka nie do dostania.
OdpowiedzUsuńAle mniejsza o to , zapora kusząca
My tez wanienke dostaliśmy "w spadku" ale była wybitnie mała albo synu wybitnie duzy* niepotrzebne skreślić ;)
Usuń:-)
UsuńOstatnio szukając czegoś w necie natknęłam się na to coś - uważam, że to genialny pomysł i jak widać sprawdza się.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńPisałaś o tym u mnie w komentarzu, oczywiście przegrzebałam internet i muszę przyznać, że to jest świetne rozwiązanie! Póki co urabiam męża, ale kurcze takie coś by nam się przydało- zwłaszcza, że łazienkę mamy mikroskopijną :)
OdpowiedzUsuńU nas tez lazienka zbyt duza nie jest i serio polecam :)
Usuńfajny gadzet:)
OdpowiedzUsuńo super gadżet :-)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna rzecz :) My na szczęście (nieszczęście) mamy wysoki brodzik, więc wody aż tyle nam nie idzie. Ale gdybym miała wannę na pewno bym się skusiła na ten gadżet :)
OdpowiedzUsuńsuper gadżet, też mi się marzy, ale cena mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńposzperaj na aukcjach internetowych :)
UsuńCiekawy patent - póki co lejemy całą wannę wody! Synek uwielbia pływać - i się rozwalać w wannie i chyba teraz odczul by taką zamianę na mniej komfortową - cóż - ale warte zapamiętania...na tzw. zaś :))))
OdpowiedzUsuńWidać, że Szymuś uwielbia się kąpać!
Pierwszy raz widzę i żałuję, że wcześniej nie wiedziałam o istnieniu takiego sprzętu. Rewelacyjny pomysł!
OdpowiedzUsuńRewelacja. Gdy przeprowadzimy się do własnego domu, gdzie mamy wannę, a nie prysznic na pewno coś takiego kupię
OdpowiedzUsuńrewelacja ta barierka, mój Kacper też coraz większy się robi i trzeba pomyśleć o takim cudeńku dla niego:)
OdpowiedzUsuńoOOO trafilam tu przypadkiem i chyba zostane na dluzej. super blog, super syn i .... swietna ta zapora! Rewelacyjny pomysl! Odgapiam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń